sobota, 22 lutego 2014

Focene

       Z Rzymu wyruszyliśmy po prostu przed siebie...
Nikt oprócz mnie i Marka nie wiedział, że nie ma konkretnego planu, że podróżujemy od tej pory praktycznie palcem po gps-ie. W ten sposób znaleźliśmy się na plaży w Focene, małej wiosce z jednym marketem i małą apteką. Rozbiliśmy obóz tuż przy barze "plażowym". Ogólnodostępne toalety z czynnymi kontaktami oraz ciepłe prysznice za 1E sprawiły, że czuliśmy się prawie jak w domu :). Nadmuchaliśmy materace, rozłożyliśmy prowiant i napawaliśmy się czystą, ciepłą, morską wodą oraz polem do gry w siatkówkę plażową. Darmowy nocleg pod chmurką,niecałe 40km od Rzymu - to jest to.

      Plaża rewelacyjna, głęboka, długa i piaszczysta. Niektórym może przeszkadzać poranny hałas związany z wygładzaniem piasku przez różne, dziwne urządzenia, myślę jednak że krajobraz wynagrodzi niedogodności, z którymi trzeba się liczyć jadąc na "dzikie wakacje".

      Tuż przy plaży rosną opuncje figowe czyli zwyczajnie owoce kaktusa, można łatwo obrać je nożem i widelcem nie dotykając skórki palcami czyli tym samym unikając pokłucia .Są bardzo niskokaloryczne, zdrowe i smaczne.


  


A oto nasz cygański tabor!!!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz